Jak w tytule, 8 DJ`i, 2 sceny, dobre nagłośnienie, które zapewnia Back Alley Sound System, wyśmienite trunki, w tym przepyszne czeskie piwa, duużoo pozytywnej energii i jeszcze więcej pozytywnej wibracji.
Wystąpią:
Scena Reggae:
Robbie - Steppa Warrior z Wrocławia, młody przepiękny głos i jamajski akcent, wodzirejski ton, a z pod palca tony reggae i dub steppersów. Do tego przystojny uwodzicielski gość. Miodzio.
Rootzkilla z Cieczyna- stary wymiatacz, kolekcjoner czarnego jamajskiego wosku, zatwardziały szperacz w angielskich komisach płytowych, po prostu Concious Operator. Pełna świadomość prezentowanego nurtu to jego dźwiękowe hasło przewodnie.
Embe z Trzebini- założyciel Back Alley, kolekcjonuje nie tylko czarne placki, ale i analogowe przetworniki dźwiękowe, trzyma palce na pokrętle basu i dodaje tak, żeby serce biło mocniej. Lubi przywalić jamajskim korzeniem jak i dubstepem - oj miło.
Tapczan z Beskidzkiego- zatwardziały zgrzewacz cyfrowego beatu, dubowo-bezkompromisowy, choć ska u niego to też nie przelewki. Dla najwytrwalszych użytkowników parkietu.
Scena Klubowa:
Shwanz z Katowic - wybitnie daje popalić amerykańskimi afrobeatami, czarne placki, rytmy funky, puls hiphopu,moc breakbeatu - wszystko to co najlepsze dla parkietowych wygibasów. Moc skreczu, tony potu - warto być, posłuchać i zobaczyć !!
BasBaz - jeden z najstarszych bielskich wymiataczy drum`n`bassowych. Choć oddany synkopie bez reszty potrafi dobrze zaskoczyć mocnym gitarowym brzmieniem. Dodatkowo wspomagany urodzinową wibracją wyrwie z butów niejednego podpieracza ściany.
Tucoma - przyśpieszy zapewne tempo krążącej krwi - super szybkie jungle i drumy dodadzą werwy nogom na parkiecie. Zapewne będzie potrzebne więcej płynów po lub w trakcie jego seta, gdyż wypoci w tańcu niejedną babeczkę i niejednego faceta.
Kejsej Rajbak - hiphopowy lodołamacz, wytrwały skreczer, niezrównany klimaciaż. Uwielbia stare funky i breakbeaty. lata 70-80 i korzenie muzyki afroamerykańskiej. Da czadu i zakręci czarnym plackiem, że niektórym pospadają kapelusze.
Wjazd 7 złociszy na wsparcie braci didżeji
Start 21:00 - bo i tak wcześniej nikt nie przyjdzie - zróbcie sobie wcześniej piwko lub dwa dla wzmocnienia i kurażu.
Adres:
klub muzyczny Opium (tak, tak, jest czadowo) Stary Rynek 4 BIELSKO-BIAŁA
czyli odnajdujecie plac Chrobrego przez wszystkich bielszczan zwany Pigalem, wdrapujecie się Podcieniami koło zamku i śmigacie przez plac na Starym Rynku prosto na odnowioną kamienicę.
Muzę usłyszycie, oj usłyszycie.
Na hasło: reggae, reggae, reggae dla grup zorganizowanych zniżka. Czyli - przychodzicie grupą minimum 4 osoby i krzyczycie głośno: REGGAE-REGGAE-REGGAE - a my już pomyślimy, żebyście mieli na dodatkowe piwo w środku :)
Zapraszamy i czekamy na Was niecierpliwie.
Pokażemy że Bielsko nie jest kulturalną dziurą !!
A jakże :)